Skąd pochodzi nazwa miasta Kamień


W bardzo dawnych czasach, kiedy całą wyspę Wolin pokrywały jeszcze nieprzebyte bory, na rozlewisku rzeki Dziwny pojawił, się straszliwy potwór. 

Była to ropucha, ale ropucha ogromna, wielka jak dom. Grasowała ona najczęściej w pobliżu Wyspy Chrząszczewskiej, mąciła szeroko tu rozlane wody Dziwny i zatruwała je swym jadem. Ryby na obszarze całego rozlewiska, aż hen do ujścia Dziwny do Bałtyku, zaczęły ginąć i całe ich ławice pływały po powierzchni wody, bielejąc wzdętymi brzuchami. Ropucha pożerała je wówczas i rozrastała się coraz bardziej. 

W osadzie rybackiej, leżącej na stałym lądzie na wprost Wyspy, Chrząszczewskiej, zapanowały głód i srogi lament. Biadać zaczęli również i wieśniacy, którzy nie mogli poić swego bydła w zalewie Dziwny, gdyż woda stała się brudna i cuchnąca i powodowała liczne choroby u zwierząt. 

Zrozpaczeni mieszkańcy osady zebrali się na wiec i radzili jak pozbyć się groźnego potwora. Lecz nic nie uradzili, doszli jedynie do przekonania, że są bezsilni wobec potwornej ropuchy. 

Wysłali więc posłów do świętego chramu Trygława, który panował na południowym cyplu Wolina i miał szczególną pieczę nad rybakami. Posłowie, starzy rybacy, złożyli w darze u stóp posągu Trygława pięknego jesiotra, wyrzezanego misternie w jantarze, oraz garniec lipcowego miodu.

Ulitował się Trygław nad niedolą rybaków i ustami kapłanów przyrzekł im swą pomoc.

Następnego dnia, gdy ropucha wynurzyła się z wody, i zaczęła pożerać zatrute przez siebie ryby, z nieba spadł nagle ognisty piorun i strzaskał jej łeb. Ropucha drgnęła i zastygła w wielki, brunatny kamień, który osiadł na mieliźnie tuż koło Wyspy Chrząszczewskiej. Uradowali się rybacy i odetchnęli z ulgą. Następnie złożyli dziękczynne modły Trygławowi, a na pamiątkę wyzwolenia się od wodnego potwora nadali swej osadzie miano Kamień.

Z osady tej wyrósł z czasem sławny gród nadbałtycki zwany Kamieniem Pomorskim. A potężny głaz, tak jak przed wiekami, wyrasta Z dna Dziwny tuż obok Wyspy Chrząszczewskiej i kształtem swym przypomina ogromną, skamieniałą ropuchę.

***

Drugie podanie tłumaczy tę nazwę inaczej. Działo się to w okresie, kiedy misja Bolesława Krzywoustego przybyła na Pomorze Zachodnie, aby ustanowić nowe porządki i wiarę chrześcijańską. Praca to była ciężka, gdyż lud przywiązany był mocno do swych starych tradycji. Misji przewodził biskup Otton z Bambergu, dawny kapelan ojca Bolesława Krzywoustego.

Zebrawszy garstkę wiernych, postanowił w okolicy obecnego Kamienia wybudować katedrę. Dowiedział się o tym diabeł pilnujący tych obszarów i rozgniewał się srodze. Poleciał do Szwecji i przyniósł stamtąd olbrzymi kamień, którym zamierzał zdruzgotać osadę. Zamieszkiwali tam jednak dobrzy i pracowici ludzie, którzy nie wiedzieli, co to zło. Dobre duchy więc ulitowały się nad nimi. Zrobiło się bardzo ciemno i diabeł nie mógł znaleźć osady. Zmęczony poszukiwaniami, cisnął kamień do wody w okolicy Wyspy Chrząszczewskiej.

W swym gniewie rzucił jeszcze wiele mniejszych kamieni, lecz ani razu nie mógł trafić. Wszystkie te głazy leżą dziś wzdłuż brzegów Dziwny jako nieme świadectwo tego, co się tu zdarzyło. A od największego kamienia pobliską osadę ochrzczono imieniem Kamień.

Jerzy Buczyński, Stanisław Świrko